O świecie rzecz
- Przemek Janczak
- 27 wrz 2020
- 1 minut(y) czytania
Ostatni wiersz publikowany osobno. Za jakiś czas pojawi się plik pdf z całym albumem do przeczytania w wersji elektronicznej, każdy chętny może sobie wydrukować lub czytać z dowolnego ekranu ;)
Ani zimą, ani latem
nie zachwycam się klimatem!
Kiedyś była polska zima…
Kiedyś wszędzie mrozek trzymał…
miło było słyszeć sanie,
chociaż było narzekanie,
że się wszędzie nie dojedzie,
dopóki pług nie przyjedzie…
A, daj spokój!
teraz lato trwa pół roku
i litości nad tym nie ma,
choćby srogą była zima…
Ani zimą, ani latem
nie zachwycam się tym światem!
Kiedyś trza było na pieszo,
teraz ludzie w domach leżą,
samochody tylko mają
z których okien – ponury świat oglądają…
Kiedyś w piecu się paliło,
jakie drewno z lasu było
i w ogóle więcej lasów…
Nie pamiętam dawnych czasów,
ale teraz ostatecznie
świat posunął się zbytecznie!
A, daj spokój!
teraz lato trwa pół roku
i litości nad tym nie ma,
choćby srogą była zima…
A tak przy okazji jedno,
takie swoiste sedno
- pomyśl nad próbą naprawy świata,
choć to zadanie na lata.
12.01.20
Comments